Po pierwsze pamiętajmy że duszpasterz rabujący w naszych domach obawia się groźnych zwierząt domowych, czyli „łosie, Jelenie, Sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki, rysie, kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, Gęsi, łyski, bekasy, cietrzewie” i inne. Zdarza się jednak że niestety nie każdy może sobie pozwolić na takie zwierzątko, więc proponuję zainstalować dzwonek przy drzwiach który po uruchomieniu będzie wydawał dźwięk głośnego i groźnego psa albo krzyki typowej patologicznej rodziny z przechlanym i chorym pojebem znęcającym się nad rodziną. Uwierzcie mi, że zrobi obrót na pięcie, Oni tu nie są by pomagać. Dobrze jest wysypać chodniczek świeżutkim popiołem. W połączeniu z mokrym śniegiem sutanna w ten sposób przyozdabia się we fajne zdobienia, a mokasynów przez tydzień nie doczyści. Na drzwiach zamiast inicjałów mojego kolegi z pracy „KMB” piszemy W O Ś P . Dla zaawansowanych karteczka z tekstem „10 kwietnia to nie był zamach”. Dobrze jest wezwać milicję twierdząc, że jakiś ubrany na czarno osobnik szarpie się od godziny z waszą klamką. Gdybyście jednak trafili na ortodoksyjnego fanatyka i mimo wszystko wdarłby się do waszego domu ( no nie wiem, może ma 15 kilowy łom w scyzoryku) , lub nie chcący nie zaryglowalibyście drzwi na czas to apeluję, nie róbmy z siebie dziada. Przywitajmy go ciepło tekstem „ No kórwa, siema czarny. Fajnie cię widzieć, siadaj co tam u żony(…) Czyjej żony? Nie wiem kogo tam ostatnio nawracasz Kowalskiego, Nowaka… Stawiasz wódę i dwie duże szklany ( kleryki mają taki zwyczaj picia na weselach, jak Se naleją wódy do dużej szklanki to myślą że każdy czai iż w szklance jest woda). Jak już chlapnie to go ładnie zagadujesz o pedofilię w kościele i zaraz delikwent obczaja drogę ucieczki. Ale ty mu tą drogę utrudniasz. Jak się rozchodzili to se na drugą nóżkę wypili, a szklana pół litra pojemności posiada. Oczywiście gwoździe wbite w każdą futrynę z obciętym łbem to już bestialstwo. Tak nie wolno. Bądźmy ludźmi. Nie ostrzymy po obcięciu łbów tych gwoździ i nie zaginamy ich w różnych kierunkach 😀 Bo przecież by se ksiądz sukienkę podarł. Ojej, o kopercie bym zapomniał. Przecież to po to łażą te biedaki. Co lepsi dostają nawet Maybachy od bezdomnych. Zanim wręczymy mu kopertę. Wystawmy mu fakturę od darowizny. Co się wacha od 2 do 20 procent wartości koperty. Oczywiście musi być powyżej tysiaka. Ale przypominam że koperta posiada w zawartości drobne ze znanej gry „Monopol” A ty musisz posiadać podpis księdza że przyjął pieniądze. Wtedy narobisz kłopotu i urzędasom i ortodoksyjnym fanatykom katolowej wersji wiary w boga. Tak na poważnie nie dajmy się zmanipulować wiara w miłość jest pięknym zamysłem ale które wyznanie idzie tą drogą?
Subscribe
0 komentarzy
najnowszy