Ksiądz i milicjant w jednym chlali domu

O tym co robili, nie gadali nikomu

Krzyki i hałasy, jakby kogoś lali

Stare baby p plotą, że ze sobą spali.

Smutny ksiądz bo dzieci, chyba mu nie wieżą

Kiedy na plebanii w jego łużku leżą

Komisarz się krztusi, wódą i jedzeniem

-Dzieci były w masce? Jak nie to więzienie

Wtem głośną rozmowę, cichy szept przerywa

Ktoś leży za drzwiami i pomocy wzywa

-Co za drań okrutny i to w same święta

Pałą i kropidłem będzie głową ścięta

Tak na krzywy ryj, ktoś chce zabić nudę

Zeżreć wszystkie śledzie, wypić całą wódę

Wszak miejsce przy stole, jest dla zbłąkanego

Dilera co wniesie koksu wszelakiego

-Otwierajcie dobrzy ludzie, mam spore kłopoty

Za dużo wziąłem kopert pełnych euro, złotych

Mam pacjentów wielu, sporo umierało

Po co do szpitala tylu przyjechało

Zawał czy wyrostek, czy złamana ręka

Nie dają mi pospać, pochlać i postękać

Na to menda odrzekł, do klero- kamrata

Zawsze mi to wisi, koło nogi lata

Lecz tym razem intruz, powiada do rzeczy

Leniem śmierdzi z za drzwi i też skąpi cieczy

Wpuśćmy go do domu, jednak nie od razu

Dawaj tu patyczki PCR wymazu

Zlitujcie się bracia, przecie mnie ścigają

Ranni, chorzy, starsi, litości nie mają

Dobrze, że ci z grobów dziś nie powstawali

Ci to by na pewno, spore wpierdol dali

Dam wam dwie koperty od pacjentów zdrowych

Jeden nie ma nerki a drugi wątroby

Ksiądz okazał miłosierdzie i otworzył wrota

Przyjął wnet wędrowca i go otarł z błota

Doktor się rozgościł i do wódy zassał

Nagle Drzwi zamknięte gość kolejny zastał

Ledwo se polali, a już czwarty lezie

Księdzu jeszcze z mordy wystawały śledzie

Toci się wkurwili, lecą z maczetami

Gość też chyba był wkurwiony, wszedł do środka z drzwiami

Gdy opadły kurze, pierwsza gwiazda wzeszła

Intruz głośno krzyknął bo mu drzeazga weszła

Troszkę się poruszył chociaż to żenada

Z Deka się otrzepał i tak do nich gada

„Wielkieś mi pustki uczynił w domu moim na mojej futrynie tym granatem swoim…”

-Stop, kurwa stop… o jakiej ty futrynie mówisz? ty nie pomyliłeś postów? kim ty wogle jesteś? Gdzie ty masz włosy?

-Cześć jestem Rafał, nie widzieliście tu takiego Tomka? Bo mi futrynę rozjebał i zamierzam go obciążyć za to ponad trzema tysiącami złotych i nie oddam mu tej zniszczonej. Moja futryna. I będę wszystkim opowiadał, że to partacz, łamaga i pijak

-Powiedz mi drogi Rafałku czy ty się z hujem na łby pozamieniałeś? Psychodeliczny zapowiadał post o tobie dopiero na lipiec 2021r. więc teraz zapierdalasz grzecznie na koniec kolejki i czekasz teraz do sierpnia. I żeby było mi to ostatni, raz bo do grudnia za rok się nie wyrobisz.

I tym oto akcętem Doktor, proboszcz oraz milicjant usłyszeli głośne pikanie po czym wyjebało ich w kosmos. I wszyscy żyli długo i szczęśliwie, oprócz Rafała bo musi czekać w kolejce.

Dziękuję wam wszystkim za obecność składam wszystkim spóźnione ale najserdeczniejsze życzenia z okazji świąt. Spotykamy się w przyszłym roku. I Dalej Trollujemy gdzie się da. życzę wam wszystkim egzystencji bez długów, oby was szczepionką ominęła, milicja nie złapała  w trakcie godzin milicyjnych i żeby ksiądz na was nie zarobił w czasie pogrzebu. trzymajcie się cieplutko hey.

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments